9 października 2018 r. po odprawieniu mszy Św. w kościele w Niedźwiedziu 47 osób udało się na pielgrzymkę do Gruzji.
Po odprawie samolotowej w Warszawie – Okęciu późną nocą lecieliśmy przez Ukrainne, Bułgarię, Turcję, aby wylądować na lotnisku w Tbilisi. Po dotarciu do hotelu i rozlokowaniu się, był zasłużony odpoczynek do południa. W południe wraz z panią Iriną – miejscową przewodniczką rozpoczęliśmy zwiedzanie Tbilisi położonego na rzeką Kura. Byliśmy w Katedrze Św. Trójcy Sameba na starym mieście, gdzie mieliśmy przejazd kolejką gondolową na górę do twierdzy Narikala. Potem odbył się spacer do dzielnicy łaźni tureckich z pięknymi widokami na Tbilisi. Potem trafiliśmy do serca starego miasta, do dzielnicy łaźni siarkowych. Spacerując po Tbilisi doszliśmy do pięknej Cerkwii Soni, Mostu pokoju i najstarszej cerkwi – Ancieskhati. Do katedry katolickiej Matki Bożej. Wieczorem przejeżdżamy na powitalna obiadokolację z tańcami do regionalnej restauracji.
Trzeci dzień rozpoczęliśmy po śniadaniu w Kościele Św. Piotra i Pawła. Następnie wyjeżdżamy do Kachetii przez stepy do Klasztoru Dawid Gareja. Monastyr pochodzi z III wieku ukryty wśród wzgórz i stepów, a założycielem jego jest Ojciec Syryjski imieniem Dawid, który przebywał w jaskiniach. Po zwiedzeniu klasztoru był trekking po stromym zboczu góry skąd rozpościerał się piękny widok stepów Azerbejdżanu. Po drodze zatrzymaliśmy się wśród stepów w bezludnym mieście założonym przez Sowietów, gdzie jedyną restaurację prowadzą Polacy. Wieczorem jak zwykle w innej restauracji kolacja gruzińska. W czwartym dniu po odprawieniu Mszy w Kościele Św. Piotra i Pawła i zobaczeniu Pomnika Lecha Kaczyńskiego udaliśmy się do Klasztoru w Bodbe i cudownego źródełka. Cerkiew ta znajduje się nad grobem krzewicielki gruzińskiego chrześcijaństwa Św. Nino. Dalej przejeżdżamy do Sighnaghi, położonego na tarasowym zboczu góry z okazała twierdzą z aż 28 basztami. Jadąc droga „wojenną’ zatrzymaliśmy się w Gurdżaani na wyjątkową obiadokolację – składający się z gruzińskiej supry, która obywa się w towarzystwie gruzińskiego Tamady wznoszącego nieustanne toasty ich lokalnym winem. Wieczorem przyjeżdżamy do hotelu w Guadauri w wysokim Kaukazie. Droga wojenna przecina grzbiet Kaukazu i łączy Gruzję z Rosją. W następnym dniu podziwialiśmy piękne wysokie szczyty Kaukazu z najwyższym Kazbekiem (5033 m n.p.m.). Tam terenowymi samochodami docieramy do Cerkwii, która jest położona na wysokości 2170 m, gdzie przechowywano Krzyż Św. Nino i spokojnie stamtąd powracamy do Tbilisi. Po odprawieniu Mszy św. w hotelu znów udaliśmy się na obiadokolację z tańcami gruzińskimi oraz muzyką na żywo. W ostatnim dniu po Mszy Św. w kościele katedralnym udajemy się na zwiedzanie Uplisciche – skalnego miasta funkcjonującego już niemal 3000 lat. Wracając zatrzymaliśmy się na krótki postój w mieście Gorii (miejsce urodzin Stalina). Najważniejszą atrakcją był tutejszy chleb i bagietki, który każdy z nas przywiózł do domu. Po powrocie do Tbilisi ostatnie zakupy i zwiedzanie największej Cerkwii ormiańskiej wybudowanej w obecnym wieku. A wieczorem obiadokolacja pożegnalna w restauracji gruzińskiej. Krótki odpoczynek w hotelu i nocny przelot samolotu do domu. Wszyscy pełni wrażeń i pięknych, niezapomnianych widoków wróciliśmy do Niedźwiedzia. Zdjęcia w galerii.
Wszystkim składam Bóg zapłać. Jak Pan Bóg pozwoli to zapraszam na następną pielgrzymkę.
Ks. Proboszcz Marek Wójcik